Kiedy pisze ten list do Ciebie,
Ulicami plynie 100 % naturalny sok pomaranczowy
Tak sobie srodkiem ulicy, tak na przekor, tak po prostu
A ja sobie przez okienko obserwuje
Te zajscia nieziemskie
I kochliki mi wedruja po pokoju calym
A tez w kolorze pomaranczy jak najbardziej
I pewnie chcesz wyjasnien mego urojenia
Pewnie zapytujesz sie o te dziwactwa
Ktore własnie maja miejsce
Juz się tlumacze
Zaraz ci opowiem
Chodz tu blizej
Wystaw uszko
Teraz szepcze na dobranoc prawde cała..